środa, 15 listopada 2023

Arabia Saudyjska co warto wiedzieć przed podróżą ?

 

Podróż do Arabii Saudyjskiej ostatnimi czasy stałą się bardzo łatwa. Wiza on line, tanie linie lotnicze, złagodzone prawo. Czy to zachęca? Każdy musi sobie sam odpowiedzieć na to pytanie. Z mojej strony wskazówki i informację, które udało mi się ogarnąć w jedną całość.



Loty:

Wizzair Lata do Dammam, Rijadu i Dżedda. Najbliżej Polski można wsiąść do samolotu w Budapeszcie lub Wiedniu. Do obu tych miast łatwo dojedziemy pociągiem, co dodatkowo ułatwia sprawę. Można też kombinować z przesiadkami w Mediolanie, Larnace czy Rzymie. Zależy, co wypadnie korzystniej cenowo. Loty są bardzo często. Ja za swój z Budapesztu zapłaciłem 220 zł w dwie strony. Można złapać dużo taniej. Np. z Larnaki były po 9 euro w jedna stronę. Więc ceny śmieszne . A gdzie lecieć? Dammam ma nie za wiele do zaoferowania, ale jest nad morzem. Rijad to stolica, dwa dni zwidzenia tak orientacyjnie. W Dżedda nie byłem, ale z tego, co czytałem już po zakupie biletów to tam najbardziej warto się wybrać.


Wiza

Jak już staniemy się właścicielami biletów to czas na wizę. Opcje są dwie: albo na lotnisku, albo przez Internet. Przez Internet musicie mieć zdjęcie do wizy oraz 520 riali na koncie. Wypełniamy wniosek i po chwili macie wizę na mailu. Trzeba ten papierek wydrukować i pokazać na kontroli granicznej. Taką samą procedurę przechodzicie na lotnisku, tylko kosztuje to taniej, bo 480 riali. Spora cześć tej opłaty to ubezpieczanie, ale jest ono dość kiepskie, więc radzę wsiąść coś jeszcze dodatkowo. Możecie wizę na lotnisku załatwić samodzielnie w specjalnym automacie, albo udać się do okienka gdzie taka wiza jest również wydawana. Nam zeszło z 30 minut wraz z oczekiwaniem. Jest też wiza tranzytowa, ale obowiązuje ona wyłącznie w przypadku przylotu liniami Sauda, więc w przypadku lotu, Wizzair nie należy się wam ona, trzeba kupić normalna wizę. Wiza jest wielokrotnego wjazdu i obowiązuje na rok. Rok w kalendarzy arabskim ma 354 dni, więc trzeba o tym fakcie pamiętać. Nie musicie mieć na żadnego zdjęcia, robią je wam na miejscu.

Warto w tym miejscu również wspomnieć, że w teorii jest problem z wjazdem do Arabii Saudyjskiej, gdy macie pieczątkę Izraela w paszporcie. W praktyce jednak nikt tego nie sprawdza.

Bezpieczeństwo:

Arabia Saudyjska to najpewniej najbezpieczniejszy kraj na świecie. Ze względu na drakońskie prawo w zasadzie nie ma tam przestępstw. Problemy społeczne jak narkomania czy alkoholizm nie istnieją. Nikt was nie zaczepia, nikt nie oszuka, nikt nie okradnie. Na drogach ruch dość wariacki, ale do ogarnięcia.

Prawo:

Prawo Arabii Saudyjskiej jest bezwzględnie i musimy go przestrzegać. Do kraju nie można wwozić alkoholu, narkotyków czy pornografii. Dodatkowo jest zakaz wwożenia jakichkolwiek innych niż islamskie symboli kultu religijnego. Każda próba jest bardzo surowo karana. I tak. Bagaże są sprawdzane. Nikt nam natomiast nie sprawdza telefonu czy laptopa. Alkoholu w Arabii Saudyjskiej nie kupimy nigdzie. Ponoć jest opcja kupienia jakiegoś miejscowego samogona, ale szczerze odradzam, bo można sobie przez to narobić ogromnych kłopotów. Zakaz z alkoholem jest do tego stopnia restrykcyjny, że na pokładzie samolotu w przestani powietrznej Arabii Saudyjskiej również się go nie sprzedaje. Należy pamiętać, że za obrazę króla, homoseksualizm czy apostazję grozi kara śmierci. Poważne konsekwencję również grożą za krytykę systemu i ciężko liczyć na to, że turyści będą jakoś bardzo ulgowo traktowani. Tym bardziej, że w sądzie zeznanie niewiernego jest dużo mniej warte niż Muzułmanina… Nie można fotografować kobiet, mężczyźni do fotografowania są również dość niechętni. Obowiązuje kategoryczny zakaz fotografowania obiektów rządowych i strategicznych i to z tym się trzeba najbardziej pilnować. Jeśli chodzi o turystów to dla mężczyzn w ubiorze nie ma jakiś specjalnych wytycznych, choć nas w krótkich spodniach do jednej knajpy nie wpuścili . Kobiety już nie muszą ubierać się w abaję i być pod opieką mężczyzny. Mogą swobodnie podróżować same, ale obowiązków muszą nosić długą spódnicę lub spodnie oraz nie odkrywać ramion. Koszulka z krótkim rękawem jest ok., ale ma być oczywiście skromna w pełnym tego słowa znaczeniu. Ponoć nie obowiązuje już nakaz udowodnienia przez pary, że są w zawiązku małżeńskim, żeby wynająć wspólny pokój, ale jak to jest w praktyce nie wiem. 

Waluta i ceny:

Rial Saudyjski to około 1,1 zł. Ceny w sklepach wyższe jak w Polsce. Ceny w knajpach: zależy. W małych lokalach z falaflem i kebabem zjemy spokojnie do 10 riali. W droższych już więcej, ale porównywalnie jak w Polsce. Za noclegi płaciliśmy miedzy 150 a 300 riali za pokój dwuosobowy za noc.

Przemieszczanie się

Od razu zaznaczam, że jest to problematyczne. Pomiędzy miastami kursują autobusy firmy Sapco. Tory widziałem, dworzec też, ponoć są jakieś osobowe pociągi. Wracając jednak do Sapco. Bilety na autokary można kupić na stronie lub w odpowiednim biurze. Warto jednak zaznaczyć, że jest problem z podróżowaniem do innych krajów. Są ponoć autobusy do Kuwejtu i ZEA. Był też do niedawna autobus z Dammam do Bahrajnu, ale go zlikwidowali. Do Kataru nie ma żadnych połączeń. Ponoć do Jemenu i Omanu też. W miastach komunikacja miejska raczkuje. Są jakieś pojedyncze linie autobusowe, ale jak na takie duże miasta to szału nie ma. W Rijadzie jest apka do komunikacji miejskiej (raczej kiepska) oraz powstaje tam metro. Kiedy będzie otwarte? Nie mam pojęcia. Zasadniczo najlepszym sposobem przemieszczania się po mieście jest Uber czy Bolt, ale ze względu na spore odległości ceny do najniższych nie należą i czasem się trzeba oczekać. Podobny problem jest z dojazdami z i na lotnisko. Raczej taksówka…

Wato na duże odległości rozważyć loty. Arabia to naprawdę ogromny kraj i może to być najlepsza alternatywa.

My jednak skusiliśmy się na samochód na cały wyjazd. Firm jest mnóstwo, my wybraliśmy Sixta. Kosztowało nas to około 1500 zł za 7 dni z maksymalnym dostępnym ubezpieczeniem. W Arabii warto dobrze przemyśleć sobie to, gdzie chcemy jechać i ile kilometrów pokonać, większość wypożyczalni mam dość niskie limity kilometrów. Z naszych kalkulacji wynikło że najpewniej dopłacimy za nadprogramowe kilometry, ale nie na tyle dużo, żeby brać opcję bez limitu kilometrów (dodatkowo płatną) i faktycznie to był znakomity pomysł.

Język:

Z angielskim jest u Arabów bardzo słabo. Dosłownie w dwóch hotelach mieliśmy na recepcji kogoś, kto minimalnie jakimś angielskim władał. Na wiosce raczej nie ma szans, choć w Arabii jest bardzo dużo emigrantów i warto do nich zagadywać, bo szansa, że znają kilka słów po angielsku jest większa. Warto zaopatrzyć się w translator w telefonie i sobie nim pomagać.

Jezdnie i picie.

O alkoholu już pisałem, nie ma. W sklepach dostaniemy coś, co się nazywa bezalkoholowy napój słodowy i to jest najbliższe piwu, co się da kupić. Te klasyczne są obrzydliwe, jak już coś to się polecam zainteresować opcjami owocowymi. Za to mamy pyszne soki, zarówno te ze sklepu i przede wszystkim te wyciskane smakują znakomicie. Szczególnie polecam sok z trzciny cukrowej. Koszt 5-9 riali. O herbatę miętową strasznie trudno a jak się już znajdzie, to różnie bywa z jej smakiem, taka prawdziwą to piłem tylko raz. Kolega poleca zapoznać się z kawą saudyjska. Ja kawy nie pije to ze mnie żaden ekspert.

Jezdnie to głownie falafle i kebaby. Przedział cenowy, tak jak i wybór lokali ogromny. Zasadniczo polecam raczej te ze sporą ilością gości. Co do typowych arabskich specjałów, to polecam zapoznać się z wszelkimi rodzajami mięsa, pysznym chlebem i wątróbką jagnięcą.

Jeśli chodzi o problemy gastryczne to w zasadzie ich nie było. Istotna jest tu woda. Jeśli woda jest brudna, to mogą się pojawić jakieś rewolucje nawet po zjedzeniu owocu umytego w takiej wodzie. Arabia Saudyjska większość swojej wody słodkiej pozyskuje z odsalania słonej, więc woda jest w 100% bezpieczna do picia, choć może mieć nieco inny „dziwny” smak.

Noclegi:

Hosteli w zasadzanie nie ma. Jest jeden w Rijadzie. Opcje mamy takie, że musimy wynająć pokój w hotelu. Ceny za jedynkę zaczynają się od 100 riali w dwójkach i trójkach wychodzi to trochę taniej. Pokoje to zasadniczo bardziej apartamenty, bo przeważnie mamy salon i dostęp do prywatnej kuchni. Lodówka też w większości przypadków jest. Łazienki z prysznicami, najczęściej wyposażone w podstawowe produkty higieniczne. Pamiętajcie, że prawie nigdzie nie ma papieru toaletowego! Trzeba się zaopatrzyć samemu. Standard różny. Patrzcie na opinie i raczej omijajcie miejsca z notą na bloking poniżej 5. Nasze gwiazdki też nijak się maja do ich standardów. Booking działa w Arabii Znakomicie i prawie nigdzie do rezerwacji nie jest wymagana karta.

 

Galeria zdjęć z wyjazdu 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz